Efektowna wygrana rocznika 2005...
Zawodnicy Moreny rocznika 2005/2006 w pełni zrehabilitowali się i poprawili wszystkim humory po ubiegło tygodniowej porażce z Bałtykiem pewnie i wysoko pokonując chłopców z Potoku Pszczółki 7-0.
Bramki dla GKS zdobyli:
Mikołaj Chaciński (Artur Ryński)
Szymon Pliszkowski (Jan Kochanowski)
Mikołaj Chaciński (Artur Ryński)
Jan Kochanowski (Artur Ryński)
Artur Ryński (Jan Kochanowski)
Jakub Dasiewicz (Jan Kochanowski)
Jan Kochanowski (Mikołaj Chaciński)
Nasza wygrana w tym spotkaniu w zasadzie ani przez moment nie była zagrożona. Od początku zepchnęliśmy przeciwników do obrony, co chwilę stwarzając pod ich bramką sytuacje bramkowe. Na efekt nie trzeba było długo czekać, bo już w piątej minucie Mikołaj Chaciński otworzył wynik meczu. Potem było trochę gorzej, bo mimo naprawę dużej przewagi byliśmy bardzo nieskuteczni, zbyt chaotyczni i niezdecydowani w sytuacjach podbramkowych. Dopiero w samej końcówce tej części meczu zdobyliśmy dwa kolejne gole. Do przerwy prowadziliśmy 3-0.
Po zmianie stron nasza przewaga była jeszcze bardziej wyraźna. Igor w bramce był niemal bezrobotny, a my mieliśmy okazję za okazją na zdobywanie kolejnych goli. Skończyło się na siedmiu.
Brawo dla chłopców za to spotkanie. Przy odrobinie skuteczniejszej grze bramek mogło być zdecydowanie więcej. Wiele sytuacji wybronił w drugiej połowie bramkarz z Pszczółek. W naszym zespole na szczególne wyróżnienie zasłużyli Janek Kochanowski za dwie bramki i trzy asysty, a także Artur Ryński, szczególnie za pracę dla zespołu (trzy asysty). Bardzo podobało się wejście Kuby Dasiewicza, jego ambitna postawa, gol i kilka następnych ładnych akcji. To pokazuje, że jest wielu zawodników do grania, każdy chce się pokazać i dlatego tak ważne jest uczestnictwo i praca na treningach.
MORENA 7-0 POTOK
Komentarze