Porażka z Conradem...

Porażka z Conradem...

Nasi zawodnicy rocznika 2003  przegrali mecz ligowy z CONRADEM GDAŃSK 2:3, prowadząc do przerwy 2-0.  Bramki dla GKS zdobyli: Nikodem Zdanowicz oraz Patryk Prokopiuk.

Kolejny horror zafundowali nam nasi juniorzy.  Przegrali  - wygrany mecz.  Stracili dwa ostatnie gole w doliczonym czasie gry. 

A mogło być tak pięknie.  Okazało się, że głównym rozgrywającym tego spotkania  był... silny wiatr.  Do przerwy   

przeważaliśmy wyraźnie. Zamieszanie pod bramką  gości pojawiało się co chwilę. Jedną  z akcji udało się sfinalizować sprytnym strzałem Nikodemowi Zdanowiczowi,  a tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę na 2-0 podwyższył Patryk Prokopiuk.  Mogło i powinno być więcej goli, ale dwubramkowe prowadzenie wydawało się pewne. 

Po zmianie stron wiatr zaczął sprzyjać gościom.  Z każdą minutą osiągali coraz większą przewagę,  a kiedy zdobyli kontaktowego gola, zrobiło się nerwowo.  Wydawało się jednak, że dowieziemy minimalna wygraną do końca.  I wtedy przyszły te feralne dwie ostatnie minuty. 

Przegraliśmy.  Trochę dlatego, że rywal był bardziej zdeterminowany do odwrócenia losów meczu i choć sam nie grał nic ciekawego,  zasłużenie swój cel osiągnął.  Ale przegraliśmy głównie dlatego, że sami nie mieliśmy w drugiej połowie żadnego pomysłu na swoją grę. Ciągłe wybijanie do przodu  i liczenie, że jakoś się uda.  Nie udało się.  Zostaliśmy ukarani za pasywność.

A teraz nasi drodzy zawodnicy, porównajcie sobie Wasze występy w drugich połowach  ostatnich meczów:   Tego z gdańską Lechią i tego wczorajszego.  Widzicie różnicę w swojej postawie?

MORENA - CONRAD  2:3 (2-0)

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości