Trzy punkty zdobyte...

Trzy punkty zdobyte...

W meczu drugiej kolejki Ligi Juniorów D2  Morena Gdańsk pokonała Wisłę Długie Pole 2:1 (2-0)  po bramkach Artura Ryńskiego oraz Szymona Pliszkowskiego.

Najważniejsze w sobotę  było przełamanie po ubiegłotygodniowej porażce na Gedanii.  Nasi zawodnicy od początku meczu przejęli inicjatywę w tym spotkaniu, ale ładnych, składnych i przemyślanych akcji było jak na lekarstwo. Zamiast wykorzystywać całą przestrzeń boiska i grać skrzydłami, niemal wszystkie akcje nasi zawodnicy kierowali środkiem boiska. A tam, siłą rzeczy, nie sposób było się przepchnąć do bramki rywali.  Jak w zawsze w takich przypadkach nieskuteczne ataki stwarzają niebezpieczeństwo pod własną bramką.  Po jednej z takich kontr gości nasz zespół uratował  świetnym wyjściem z bramki Marcin Skiba.  Było gorąco.

W końcu nasza przewaga została udokumentowana golem.  Dośrodkowaną z prawej strony przez Pawła Gronberskiego  piłkę, uderzył głową Artur Ryński.  Bramkarz instynktownie odbił strzał Artura, ale przy dobitce z kilku metrów był już bez szans.  1-0!  Chwilę później Morena zdobywa drugiego gola.  Z rzutu rożnego piłkę dośrodkował Artur, a znakomicie uderzył głową, tuż przy słupku, Szymon Pliszkowski.  Prowadzimy 2-0. Brawo, Szymon. Piękna bramka. 

Po zmianie stron liczyliśmy na płynniejszą grę i kolejne gole.  O dziwo, zagraliśmy trochę składniej, z większym pomyślunkiem, ale bramek nie strzeliliśmy.  Było kilka sytuacji, ale ich nie wykorzystaliśmy.  A w końcówce meczu zaczęliśmy  popełniać błędy w obronie i zrobiło się gorąco. Najpierw zawodnik gości minął naszych obrońców, a potem bramkarza, ale nie zdążył wpakować piłki do pustej bramki, bo niemal spod ziemi wyrósł Kacper Domsta, i uratował nas od straty gola. Kacper,  to była świetna interwencja. Ale za chwilę szczęście nas opuściło. Igor Waraksa ratował sytuacje sam na sam z napastnikiem Wisły faulem tuż przed linią pola karnego. Najpierw karę indywidualna zapłacił Igor, schodząc z boiska, a chwilę potem ukarana została cała drużyna, bo zawodnik Wisły precyzyjnym strzałem z rzutu wolnego  wpakował futbolówkę do naszej bramki. 2-1.   Więcej ciekawych rzeczy już w tym meczu nie ujrzeliśmy. 

Trzy punkty zostały dopisane do naszego dorobku i to może cieszyć, ale gra naszej drużyny pozostawia na razie wiele do życzenia.  Oby za tydzień, w meczu z Bałtykiem Gdynia forma była już lepsza.

Nagrodę indywidualną dziś otrzymuje:

Kacper grał dziś krótko, ale to był bardzo udany występ. Kilka ciekawych i mądrych wyjść z piłką do przodu, a interwencja w obronie, gdzie Kacper uratował nas od straty gola, była naprawdę wspaniała.  Brawo, Kacper.  Dobry mecz!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości