Porażka z Gedanią...
Porażką 0:4 z Gedanią zakończyli występy na swoim boisku w rundzie jesiennej zawodnicy GKS Morena.Mecz,pomimo porażki, należy zaliczyć do udanych występów naszych chłopców.W zgodnej opinii widzów, był to najlepszy występ chłopaków w tej rundzie. Pomimo poważnych osłabień kadrowych (nie zagrali dziś Przemek, Mateusz i Łukasz Zander) stawili silny opór faworyzowanym gedanistom. W pierwszej połowie, zagraliśmy zbyt defensywnie, bez agresji, bez strzałów na bramkę rywala, w dodatku zupełnie nie znajdowaliśmy sposobu na grę zawodników Gedanii, którzy strzałami z dystansu zdobywali kolejne bramki. Pomagało im w tym znacznie zmniejszone boisko (pretensje należy kierować do stada miejscowych dzików). Po przerwie już oglądaliśmy zupełnie inny mecz. Morena zaatakowała zdecydowanie, walczyła niesłychanie ambitnie, zobaczyliśmy wreszcie strzały na bramkę i kilka naprawdę ładnych, kombinacyjnych akcji. Praktycznie do gry każdej formacji nie można mieć większych zastrzeżeń. Począwszy od pewnego bramkarza (brawo do Damiana za ofiarną interwencję i uratowanie pewnej bramki dla gości), dobrze zorganizowanej obrony (jak zwykle ze skutecznym Jankiem, dobrze przecinającym akcję rywaliŁukaszem i bardzo dobrze prezentującym się na prawej obronie Jackiem (brawo za najlepszy występ w tym sezonie!), oraz coraz bardziej kombinacyjnej gry ofensywnej w środku pola, gdzie obok jak zwykle walczącego za trzech, Patryka, dobrzezagrali na skrzydle Łukasz, wymieniający podania Filip zJasiem, oraz wspierający ich w ataku Maciek oraz walczący na całym boisku Filip Błondek.W sumie wyszło zupełnie dobrze, mecz rozgrzał widzów do czerwoności. Szkoda tylko, że nie udało się zdobyć honorowego gola. Chłopcy z pewnością na niego zasłużyli. Zabrakło skutecznych strzelców, którzy mocnym, celnym strzałem z daleka, tak jak to czynili rywale z Gedanii, szukaliby drogi do bramki. Może za tydzień się uda?