Lider poległ na Morenie!!!
W sporcie rzeczy niemożliwe nie istnieją. Przekonaliśmy się o tym, po raz kolejny, w sobotę na boisku na Morenie. Po serii trzech porażek, młodzi zawodnicy Moreny rocznika 2003 bardzo chcieli przerwać tę mało chlubną passę. Łatwo miało nie być, bo za rywala mieli tego dnia Portowca Gdańsk, czyli niepokonanego lidera. W dodatku nie mogliśmy tego dnia skorzystać z umiejętności Patryka Prokopiuka, więc dobrze to się nie zapowiadało. Ale piłka nożna ma swój urok i stało się niemożliwe. Pokonaliśmy ekipę z Nowego Portu 1:0 po złotym golu Dago Sportillo.
A stało się tak dlatego, bo wszyscy na boisku walczyli o każdy centymetr boiska i to dało zwycięskie 1:0.
Brawo, chłopaki. Kontynuujecie naszą klubową passę efektownych potyczek Moreny z Portowcem. Chyba czas niebawem więcej o tym napisać.
PIOTR KOWALINA
W zgodnej opinii sztabu szkoleniowego.
Komentarze