Lider był za silny...

Lider był za silny...

W meczu ósmej kolejki spotkań Ligi Juniorów D1 Morena przegrała 0:3 (0-1) z GKS Kolbudy.

Tym razem lider rozgrywek okazał się za silny dla naszego zdziesiątkowanego przez choroby i nieobecności zespołu i zasłużenie wygrał sobotnie spotkanie. Niemniej jednak trzeba obiektywnie przyznać, że był to dobry, jeśli nie najlepszy, występ Moreny w tych rozgrywkach. Na tle silnego rywala zagraliśmy bardzo agresywnie, z wielką wolą walki od pierwszego gwizdka sędziego, nie zrażając się szybko straconym golem odważnie dążyliśmy całym zespołem do poprawienia wyniku.Nikt się nie załamywał, nikt nie spuszczał głowy, tylko na miarę swoich możliwości próbowaliśmy stawić Kolbudom czoła. Przeprowadziliśmy wiele ciekawych akcji pod bramką rywali, gole były naprawdę blisko. Nie udało się. Grając bez choćby jednego zawodnika rezerwowego do końca walczyliśmy o zmianę niekorzystnego rezultatu. Zamiast wyrównania, dostaliśmy dwa kolejne gole. W obronie również zagraliśmy z wielką ofiarnością i skutecznie. Przeciwnik miał jednak zawodników, którzy potrafili umiejętnie strzelać z dystansu i to im zapewniło zasłużone zwycięstwo w tym spotkaniu.

Nie będzie tym razem indywidualnych pochwał, bo na wyróżnienie zasłużyli wszyscy zawodnicy, którzy tego dnia dotarli cali i zdrowi na Las Arenę i z wielkim sercem oraz dyscypliną zagrali w meczu z liderem.

Nie było źle, chłopaki! Za tydzień ostatni mecz ligowy w tym roku. Teraz to Wy będzie faworytami meczu, ale pamiętajcie, że w sporcie i w życiu nikogo nie można lekceważyć.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości