Czwarte miejsce w Somoninie...
Wiele emocji i naprawdę dobrej gry pokazali nam w minioną sobotę w Somoninie zawodnicy rocznika 2000.
W sześciu meczach stracili tylko jednego gola, a Sebastianowi Rynasowi w bramce zabrakło dosłownie czterech minut, żeby zakończyć cały turniej z czystym kontem bramkowym. To w równej mierze zasługa świetnie dysponowanego tego dnia Sebastiana, jak i kolegów z defensywy, którzy tego dnia walczyli bardzo skutecznie i ofiarnie.
W grupie eliminacyjnej stoczyliśmy bardzo zacięty i twardy pojedynek z silną ekipą z Żukowa, zakończony sprawiedliwym bezbramkowym remisem. Potem bez większych problemów pokonaliśmy ekipę Golden Goal z Bydgoszczy, aby na koniec wygrać najmniejszym z możliwym wyników z Amatorem Kiełpino rocznik 2002.
Siedem punktów dało nam drugie miejsce w grupie i ćwierćfinałowy pojedynek z Cartusią Kartuzy. Jak zawsze, także i teraz nie zabrakło mnóstwa walki i ogromnych emocji. Bramek nie było, a karne zakończyły się pomyślnie dla naszego zespołu. Nasi zawodnicy strzelali bezbłędnie, a Sebastian Rynas świetną paradą wprowadził nas do półfinału.
Tam skala trudności nie zmniejszyła się, bo czekała na nas drużyna Amatora Kiełpina. I znów całe ,mnóstwo walki, emocji, dobrych sytuacji, interwencji bramkarzy i niewykorzystanych sytuacji. Znowu remis bezbramkowy i znowu karne. Tym razem lepsi byli przeciwnicy i to oni zagrali w finale imprezy. Dla nas pozostał mecz o III miejsce, znowu z Żukowem.
Podobnie jak w meczu grupowym, walka trwała do ostatnich sekund. Niestety, jeden błąd w obronie w końcówce meczu i tracimy szansę na podium. Szkoda,. Szansę stracił również Sebastian. Zabrakło czterech minut, aby zakończyć cały turniej bez straty gola! Nie udało się, ale i tak za dobrą postawę zasłużył na pochwałę i na statuetkę najlepszego bramkarza turnieju.
Reasumując, bardzo dobre zawody w wykonaniu naszych chłopców. Wiele walki, poświęcenia, naprawdę dobrej gry w obronie. Zabrakło do pełni szczęścia lepszej gry w przednich formacjach. Może następnym razem?
Na uwagę zasługują jeszcze pierwsze gole dla Moreny Kacpra Kęski. Jakoś uszło to naszej uwadze, ale nie martw się Kacper, nadrobimy zaległości.. :)
Komentarze