Sprowadzili nas na ziemię...

Sprowadzili nas na ziemię...

Są takie spotkania, jak to ostatnie w Kościerzynie, kiedy wszyscy są zadowoleni, poklepują się po plecach,  prawią komplementy, kierownik z wielką ochotą ocenia poszczególnych zawodników itp, itd.  Ale czasem zdarzają się takie spotkania, jak to sobotnie z Orkanem Rumia.  Nic nie wychodzi, nic nie chce wpaść, popełniamy błąd za błędem i atmosfera, oczywiście, jest kiepska.  Cóż,  takie życie.

Nie udało nam się z przytupem zakończyć, w sumie udanej dla nas rundy jesiennej, i pokonać rumskiego Orkana.   Przeciwnik w pełni wykorzystał nasze osłabienia,  brak zawodników chorych, kontuzjowanych i tych, zwyczajnie i po prostu nas olewających i obnażył wszystkie nasze słabości. Przegraliśmy 0:5 (0-2)

żółta kartka:  SEBASTIAN RYNAS (3)

Po meczu wszyscy mieliśmy spuszczone głowy.

Kończymy rundę na piątym miejscu z jedenastoma punktami.  Bramki 19-19.   Trzy wygrane, dwa remisy, trzy porażki.  Sami oceńcie, czy to dobrze, czy źle.  Przypominam tylko, że rok temu, o tej porze byliśmy w lidze na szarym końcu, z jedną wygraną  i długą serią przykrych porażek.   Do zobaczenia wiosną!

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości