Porażka w meczu z Sopotem...
Kolejnej porażki doznali w rozgrywkach Ligi Juniorów D1 zawodnicy gdańskiej Moreny. Tym razem lepsi od nas okazali się chłopcy z KP Sopot. Przegraliśmy 2:4, a wynik został ustalony już w pierwszej części gry. Dwa honorowe trafienia dla naszego zespołu zaliczył w sobotę Jan Kowalina.
Mecz w zasadzie nie odbiegał od tego, co widzieliśmy w poprzednich kolejkach. Przegraliśmy mecz, którego przegrać nie powinniśmy. Niezła momentami gra, ataki, przewaga w polu i za chwilę katastrofalne błędy indywidualne, które niweczą cały włożony wysiłek i nie dają szansy na wygranie meczu. I to błędy wszystkich zawodników. Począwszy od obu bramkarzy, poprzez obrońców, aż po napastników, którzy nie wykorzystywali fantastycznych, stuprocentowych sytuacji bramkowych. Futbol to gra zdecydowanie zespołowa i cały zespół odpowiada za końcowy wynik.
Chłopaki, nawet jak popełnia się dramatyczne błędy, to głowę zawsze trzeba mieć podniesioną do góry, bo to nie jest jeszcze koniec świata, ani nawet meczu. Jest czas na poprawę i odrobienie wyniku. Tylko trzeba bardzo chcieć i wierzyć! Dacie radę! Choćby za tydzień w Cedrach Małych!
Mecz przegrany, ale moje indywidualne wyróżnienia dla Nikodema Stachulskiego za mimo wszystko dobrą postawę na naszej lewej obronie i dla ciężko pracującego na skrzydle Piotrka Piłata. Zagrali ambitnie, dając z siebie wszystko.
Komentarze