Porażka w meczu na szczycie...

Porażka w meczu na szczycie...

Nie udało nam się (oczywiście w sportowy sposób) zepsuć gospodarzom okazji do świętowania awansu. Po dobrym i zaciętym spotkaniu, przegraliśmy z Olivią 0:1. Bramka padła w pierwszej połowie po rzucie rożnym.

Mecz na pewno mógł się podobać. Emocji nie brakowało, dobrych akcji również. Niestety, nie ustrzegliśmy się błędu przy stałym fragmencie gry, pozwalając gospodarzom zdobyć gola po rzucie rożnym. Na plus należy zapisać reakcję na ten błąd całego zespołu, który wyciągnął z niego konsekwencje i następnych wpadek przy stałych fragmentach gry już nie było. Mieliśmy swoje okazje na wyrównanie wyniku meczu, ale zabrakło skuteczności. Po indywidualnej akcji Filipa Gramanna zawodnicy z Oliwy ratowali się faulem i sędzia zarządził rzut karny. Niestety, karny, to jeszcze nie gol, i Patryk tę okazje zmarnował. Po przerwie były okresy, kiedy zupełnie zdominowaliśmy grę. Miło było patrzeć, kiedy zawodnicy lidera, niemal rozpaczliwie wybijali piłkę na auty po naszych akcjach. Sytuacje były, ale gola wyrównującego nie zdołaliśmy strzelić. Gwoli prawdy, należy dodać, że Olivia też miała swoje stuprocentowe okazje do podwyższenia wyniku. Nie udało się, przegraliśmy 0:1, po naprawdę dobrej grze, napędzając gospodarzom sporo strachu.

Dziękujemy chłopcom za podjęcie walki, i za dobrą grę, Olivii gratulujemy zasłużonej wygranej w naszej lidze, awansu do Makroregionu. Naszym przeciwnikom życzymy sukcesów w wyższej klasie rozgrywkowej.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości