Morena znowu w finale...

Morena znowu w finale...

V turniej Ligi Halowej 2011 zakończył się wygraną zawodników

Iskry Gdynia!

GKS Morena Gdańsk zajął drugie miejsce w kolejnym turnieju Ligi Halowej 2011.

wyniki:

0-0 z Żukowem

3-2 z Błękitnymi - gole: Łąpieś, Lewosiuk,Łąpieś

0-1 z Kolbudami

3-2 z Portowcem - gole: Gramann, Gramann

0-0 z Iskrą - gole z karnych: Kinczewski, Łąpieś

Relacja z turnieju: TUTAJ

W rozegranym w niedzielę V turnieju Ligi Halowej 2011 nasi zawodnicy mieli w zasadzie dwa cele: zagrać dobre zawody i powalczyć o kolejną wygraną oraz drugi - przybliżyć się do wygrania całej Ligi. Można powiedzieć, że oba cele zrealizowali. Mimo słabszej postawy w meczach grupowych, gdzie bezbramkowo zremisowali w meczu bez historii z Żukowem, pokonali po radosnej i momentami trochę beztroskiej grze 3-2 odwiecznego rywala Błękitnych Sobowidz, a wreszcie mimo ambitnej gry przegrali z Kolbudami 0-1, która to drużyna na tym etapie rozgrywek spisywała się naprawdę świetnie. W tym momencie Morena osiągnęła już jeden postawiony cel:zapewniła sobie sukces w całym cyklu rozgrywek Ligi Halowej 2011!Niezależnie od dalszych wydarzeń w tym turnieju, a także wyników ostatniego, finałowego turnieju nikt i nic nie będzie w stanie odebrać nam zasłużonego zwycięstwa! Chwilę potem chłopcy zrealizowali pierwszy cel, awansując po raz piąty do finału! Po naprawdę świetnym i trzymającym do końca w napięciu meczu pokonali 3-2 Portowca Gdańsk! Brawo! W meczu finałowym z Iskrą Gdynia, nasz trener postanowił zestawić wyjściową czwórkę z zawodników, którzy zwykle mniej przebywali na boisku. Pomysł okazał się trafiony, chłopcy ambitnie walczyli, aby pokazać, że im również należy się prawo reprezentowania Moreny. Zmiany czwórkami zupełnie zaskoczyły silniejszego fizycznie rywala, który nie był w stanie zaskoczyć naszych zawodników skuteczną akcją. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, wobec czego sędzia, po raz pierwszy w historii Ligi, do wyłonienia finałowego zwycięzcy zarządził konkurs rzutów karnych.

Emocje sięgały zenitu, dosłownie i w przenośni:)

Niestety, piłka częściej wpadała do bramki po strzałach zawodników z Gdyni i to właśnie oni zasłużenie wygrali V turniej. My, z rąk Sławomira Wojciechowskiego, odebraliśmy kolejny puchar do kolekcji. Tym razem za zajęcie drugiego miejsca. Gratulacje!

Czołówka strzelców Ligi Halowej

Klasyfikacja Ligi Halowej po rozegraniu V turniejów

Za dwa tygodnie kończymy I edycję Ligi Halowej!

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości