Klątwa rzutów karnych zdjęta!
Piłkarską sobotę spędziliśmy tym razem w Lęborku na Festiwalu Piłki Nożnej Lębork 2012. Zawody odbywały się w formule dla rocznika 2001 i młodsi. W stawce ośmiu zespołów zajęliśmy piąte miejsce, ale śmiało można powiedzieć, że gra była zdecydowanie lepsza, niż zajęte w turnieju miejsce.
Droga do Lęborka była długa i daleka, więc po dotarciu na miejsce szybko musieliśmy wyjść na boisko, bo terminarz uległ nieoczekiwanej zmianie i musieliśmy szybko zagrać na inaugurację z gospodarzami imprezy. Zanim chłopcy doszli do siebie już przegrywaliśmy 0-2. Dwa duże błędy indywidualne i trzeba gonić wynik. Goniliśmy długo, strzeliliśmy gola (Jan Kowalina), mieliśmy dużo szans na kolejne, ale nie udało się. Trójka Lębork była lepsza, wygrała 2-1. Po tej porażce było już jasne, że turnieju nie wygramy. Na pocieszenie pozostawał nam fakt, że przegraliśmy z późniejszym tryumfatorem zawodów i że jako jedyni ekipie z Lęborka strzeliliśmy
gola.
Potem było już lepiej. ANIOŁY GARCZEGORZE pokonaliśmy pewnie i zdecydowanie 2-0, nie dając przeciwnikom żadnych szans w tym spotkaniu. Nasi napastnicy podzielili się golami. Na koniec zmagań grupowych spotkaliśmy się z SIERAKOWICAMI. Emocji było bardzo wiele. Na gola Klaudiusza Gergelli nasi przeciwnicy odpowiedzieli golem swojego zawodnika i po dramatycznym spotkaniu padł remis. Ale to nie był jeszcze koniec emocji związanych z tym meczem! Rzut oka na tabele i oba zespoły mają identyczny bilans zdobytych punktów, bramek i bezpośrednich spotkań! Kolejne mecze turniejowe już się toczyły, a nam organizatorzy, po długich dyskusjach regulaminowych, zarządzili dodatkowe emocje w postaci konkursu rzutów karnych. Także i tym razem nie daliśmy rady, choć tym razem szczęście było bliziutko. Niestety, celne i dobre strzały Janka Kowaliny i Bartka Czarneckiego to było zbyt mało, aby zająć drugie miejsce w grupie.
Kolejne spotkanie było meczem o piąte miejsce w tabeli. Graliśmy z OSICZANKĄ Osice. Szybkie i zacięte spotkanie, wiele sytuacji z obu stron i remis 2-2. Dwa gole Klaudiusza Gergelli i... kolejny konkurs rzutów karnych. Nasza klątwa, albo jak kto woli, brak umiejętności! Gole Janka Kowaliny, drugi gol Bartka Czarneckiego, pewny strzał i gol Dawida Wybranowskiego i wreszcie gol Klaudiusza, ale rywale też są bezbłędni. Strzelają gola za golem. W końcu jednak ktoś musiał się w tym konkursie pomylić i tym razem to nie byliśmy my!!!
Bardzo sympatyczny turniej, mimo, że niektórym dorosłym zagotowały się w końcówce głowy. Dobre granie i piąte miejsce. Na pocieszenie tytuł króla strzelców dla Klaudiusza Gergelli! Szkoda, że nie wszyscy mogli z nami pojechać, pewnie wtedy nie byłoby na nas mocnych, ale i tak było fajnie. Uciekając przed zimą zadowoleni i cali wróciliśmy do domów...
NASZE WYNIKI:
1-2 z TRÓJKĄ LĘBORK (Kowalina)
2-0 z ANIOŁAMI GARCZEGORZE TĘCZĄ NOWA WIEŚ LĘBORSKA (Kowalina, Gergella)
1-1 z SIERAKOWICAMI (Gergella)
2-2 z OSICZANKĄ OSICE (Gergella (2)
RZUTY KARNE:
Kowalina (2)
Czarnecki (2)
Wybranowski
Gergella
Komentarze