...

...

 

 

14 kolejka spotkań, z naszego punktu widzenia, nie była zbyt ciekawa. Wygranie meczu i dopisanie do ligowej tabeli trzech punktów bez konieczności wychodzenia na boisko to żadna satysfakcja. Ale cóż? Co raz mniej chętnych do grania, co raz mniej osób zainteresowanych bieganiem za piłką. Sytuacja znana nam aż za dobrze. Nie tak dawno temu, my również musieliśmy w dramatycznych okolicznościach kończyć granie w poprzednim roczniku. Zabrakło chętnych. Parę lat wstecz wielu obecnych dorosłych po prostu marzyłoby o graniu dla takiej Moreny czy Karlikowa Sopot. O meczach ligowych, o strojach piłkarskich, które chłopcy otrzymują, o wyjazdach, regularnych treningach. A teraz? Teraz jest inaczej. Zbyt mało nas obecnie cieszy, zbyt wiele rozprasza, zbyt szybko się zniechęcamy, nudzimy. Zbyt wielu chce życie przejść na skróty... Szkoda.

 

W meczu na szczycie ligowej tabeli RG 2000 Gdańsk pokonało 2-1 GKS Żukowo i zachowało szanse na awans, ale szanse te w dalszym ciągu nie są zbyt wielkie. Zawodnicy z Żukowa, żeby zaprzepaścić swoją wielką szansę na wygranie tej ligi musieliby potknąć się jeszcze dwa razy. Możliwe? Za tydzień mecz z nami. Zrobimy wszystko, aby liga do samego końca była interesująca.

Nie zagrali chłopcy z Karlikowa, ale za to odradzają się zawodnicy KP Sopot. Pewnie pokonali w Rytlu Brdę 5-2 i w kontekście tych dobrych wyników jeszcze bardziej życzliwie należy spojrzeć na nasz remisowy wynik w Sopocie. Coś czuję, że to jeszcze nie koniec sopockich niespodzianek.

W ostatnim meczu niespodzianki, ani emocji nie było. Cartusia wygrała 16:0 z Grabinami Zameczek.

 

 

 

 

 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości